Czy ktoś jeszcze nie zna peelingu kawowego do ciała, który każda z nas może zrobić sama w domu?:D
Ja robię go tak:
Ok 2 sporych łyżek kawy parzonej (najzwyklejsza, tania kawa wystarczy) zalewam wrzątkiem do jej
poziomu i czekam aż trochę ostygnie po czym zabieram ją pod prysznic. Mieszam papke z żelem pod prysznic (może być też oliwko, co kto lubi) i okrężnymi ruchami masuję ciało.
Niektórzy dodają do peelingu cukier, cynamon, sól, ale jak kiedyś dodałam soli to miałam podrażnioną skórę, więc zostaję przy kawie i żelu;D
Efekty?
Efekty jak po żadnym innym peelingu, cialo gładziutkie i ujędrnione! Kocham taki peeling i nie zastąpi go żaden peeling z tubki;) Jedyny peeling, który na prawdę napina, ujędrnia skórę i redukuje cellulit;)
Jedynym minusem jest fakt, że kawa brudzi wanne/prysznic, ale dla efektu warto:)
Polecam i jeszcze raz polecam:)
peeling kawowy dobra sprawa, ale czyszczenie łazienki trochę gorzej :))) faktycznie, żaden drogeryjny się z kawowym nie równa. Nie próbowałam na twarz, mam lekkie obawy, czy nie zrobi krzywdy buźce
OdpowiedzUsuńBasia ja na twarz też nie kładłam i nie położę, bo mam b.wrażliwą
OdpowiedzUsuńzachecilas skutecznie- wyprobuje go juz dzisiaj;)
OdpowiedzUsuńzapraszam równiez do mnie:
http://pocketful-of-inspiration.blogspot.com/
Jeszcze nie używałam, ale myślę spróbować. Znalazłam przepis w, którym miesza się kawę z solą, ale boję się podrażnić skórę. Dlatego Twój sposób wydaje mi się lepszy.
OdpowiedzUsuńOj ja się na ten peeling zbieram i zbieram i wkońcu musze cie zebrać;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Majorka
też kiedyś dodałam soli i wiem, że to nie dla mnie ;) ale taki peeling kawowy czasami sobie robię :))
OdpowiedzUsuńOj, tez uwazam, że ten peeling jest wyjatkowy, aczkolwiek ja do kawy dodaje sól i cynanom i jej nie parzę :P
OdpowiedzUsuńJa nie próbowałam,ale moja siostra pamiętam,że robiła sobie takie peelingi i była zadowolona, teraz nie ma juz na to czasu
OdpowiedzUsuńNo bo napisalas ze zalewasz kawę wrzątkiem :) Ja jak robie ten peeling to po prostu dodaje do soli kawe i cynamon i dolewam letniej wody :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam :) Po żadnym innym peelingu skóra nie jest tak gładka...
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go:)!
OdpowiedzUsuńnie próbowałam ale słyszałam że jest niesamowity trzeba kiedys spróbować ;D zapraszam do mnie na rozdanie http://martusia-life.blogspot.com ;) Obserwuje! jeśli chcesz mozesz się zrewanżować! Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie ;)
OdpowiedzUsuńMożesz wygrać paletę Sleek,olej kokosowy,korund i inne :)
http://xoiknowyoulovemexo.blogspot.com/2011/09/obiecane-rozdanie-sleekolej-kokosowy.html
Dla milosniczek roznych efektow na pazurkach :D ale ja sama raczej sie nie skusze na zakup takich naklejek :P
OdpowiedzUsuńo, dobry pomysł :D Już wiem co zrobię podczas następnej kąpieli :D:D:
OdpowiedzUsuńzapraszam!
Również go uwielbiam;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńfajna sprawa, musze tego kiedyś spróbować, bo jeszcze o czyms takim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam ze względu na lenistwo, ale kiedyś nadejdzie taki czas... ;P
OdpowiedzUsuńlubię ten peeling ale nie znoszę po nim sprzątać :P
OdpowiedzUsuń