sobota, 10 grudnia 2011

Iwostin Capillin krem na naczynka

Tak jak obiecałam mam dla was recenzje:)
Pewnie, na pewno wiele z was boryka się z problemem, cienkiej, naczynkowej skóry, brrrrr..
Kremów do cery naczynkowej na rynku jest tyle, że nie wiadomo, który wybrać, a większość z nich nic nie daje albo wręcz szkodzi.. niestety takie są realia, bo popękanych naczynek mozemy pozbyc się tylko poprzez laser i dbać o to, by nowe nie popękały.
Dzisiaj na tapecie krem naszej rodzimej firmy Iwostin.
Ja mam wersje klasyczną, ale jest jeszcze krem na noc, z faktorem i redukujący zaczerwienienia. Ostatni również miałam jednak był słabszy od tego o którym dzisiaj mowa.
Jest to moja 3 tubka tego kremu, nie dlatego, że jest jakiś rewelacyjny, ale lubię do niego wracać.
Krem zamknięty jest w wygodnej, estetycznej tubce o pojemności 40ml.
Ma lekką konsystencje o zielonej barwie, która ma niby neutralizować róż, aczkolwiek tak nie jest. Krem jak już pisałam ma lekką konsystencje, producent pisze, iż nadaje się jako baza pod makijaż, niestey mi warzy się na nim makijaż, wiec stosuje go tylko na noc. Szybciutko się wchłania i uspokaja moje naczynka. Cudów nie ma, ale to jedyny krem, który przeznaczony jest do mojej skóry, który nie robi mi krzywdy i nie ma w składzie oleju mineralnego. Do kupienia w aptece lub online. Kosztuje ok 35zł. Jest wydajny. Osobiście polecam przetestować, jeśli jeszcze go nie miałyście:)



NK;*

czwartek, 8 grudnia 2011

~tyn~ NK

Wiem, że zaniedbuję bloga, ale obiecuję w weekend naskrobać jakąś recenzję, a póki co pokazuję co ostatnio dołączyło do moich zbiorów:)


+ mały bonusik, czyli co obecnie noszę na pazurkach:)


Powoli przygotowuję dla was drugie rozdanie, mam nadzieję, że doczekam się 150 obserwatorów, by móc kogoś obdarować:)

Pozdrawiam cieplutko,
Na Krawędzi.

sobota, 3 grudnia 2011

Aussie 3 Minute Miracle Reconstructor

Bardzo mocno nawilżająca 3 - minutowa maseczka, przeznaczona do włosów normalnych do bardzo suchych, zniszczonych i farbowanych. Niepowtarzalna formuła, zawiera australijską miętę. Ma zapach ziół. Po 3 minutach żegnamy się z suchymi włosami. Maseczka nie zostaje, jak wiele innych, tylko na powierzchni, włosy ją pochłaniają, ona szybko w nie wnika, czuć jak znika. Włosy są potem aksamitne, lekkie i gładkie. Łatwo się rozczesują.
Można używać codziennie. Ma odpowiedni odczyn pH.

Tyle teorii, a teraz moja opinia:)
Maseczka ma kremową konsystencje o słodkim, delikatnym, przyjemnym zapachu, który niestety nie utrzymuje się na włosach. Zamknięta jest w wygodnej tubie, ważna 12 miesięcy od otwarcia.
Niestety u mnie się nie sprawdza ponieważ jak już kiedyś pisałam lubię ciężkie maski, a ta maseczka jest dla mnie zbyt lekka, nie radzi sobie z wygładzeniem moich niesfornych włosów. Zdecydowanym plusem jest fakt, że wystarczy trzymać ją na włosach 3 minuty. Co do wydajności to się nie wypowiem, bo ja wszelakie odżywki/maski zużywam w bardzo dużych ilościach, nie żałuję włoskom;d
Polecam osobom, które nie lubią ciężkich masek, które boją się obciążenia włosów.
Do kupienia tylko online, np. na allegro.


Na Krawędzi;*