środa, 29 czerwca 2011

rozdanie u vexgirl


1. paletka cieni z limitowanej kolekcji Essence o nazwie I Love Berlin
2. glitter w kolorze biało-srebrno-złotym
3. glitter w kolorze różowe-srebrnym
4. lakier Eveline w odcieniu morskiej zieleni (nr 633)
5. powiększająca usta szminka Sally Hansen w odcieniu 40 Pretty Pout
6. pędzel Angled Foundation Brush marki E.L.F.
7. pędzel Stripple Brusk marki E.L.F.
8. bawełniane rękawiczki do domowego SPA dla dłoni
9. próbki Ava oraz Dr Irena Eris

Zgłaszać się można do 03.07.2011 r. do godz. 18:00

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Carmex

Kto nie zna carmexa ręka do góry;p 

Nie mam problemu z suchymi skórkami na ustach, nigdy też nie dorobiłam się popękanych ust, ale zawsze przed snem kładę coś  nawilżającego, kiedyś były to  pmadki typu nivea, później zwykła wazelina, a teraz carmex. Tak jak rzadko  zdarza mi się nie użyć kremu do rąk przed snem tak i rzadko zdarza mi się nie posmarować ust. 
Co obiecuje producent?
 
Jestem jak najbardziej na tak, carmex porządnie nawilża usta, lepiej niż pomadki których używałam kiedyś.
Pachnie leczniczo i zaraz po aplikacji czuć lekkie mrowienie na ustach, czyli działa;D Zapach mnie nie odpycha, mrowienie nie jest nieprzyjemne i trwa dosłownie chwilke:) Z moimi ustami sobie radzi ale czy da radę bardzo wymagającym ustom? Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała tego sprawdzać:]

 Sztyft czy słoiczek? 
Sztyft  jest wygodniejszy w użyciu, jednak balsam w słoiczku lepiej nawilża, zawsze miałam długie paznokcie (ostatnio ścięłam i zapuszczam na nowo, czuję się jak bez ręki bez moich paznokci, kwestia przyzwyczajenia?), dlatego unikałam grzebania w słoiczku, a i sztyft jest bardziej higieniczny, ale wybieram działanie. Nie bawiąc się w grzebanie w słoiczku palcem używam takiego pędzelka CS i problem zniknął, no prawie zniknął;D
 
Polecam wszystkim ten balsam, ze mną na pewno zostanie na długo, ale mam jeszcze ochotę wypróbować balsam tisane:o

Sztyft 4,25g / Słoiczek 7,5g | Cena 9zł| Ważne 24 M od otwarcia:)

 Jest mi bardzo miło, iż pod postami pojawiają się komentarze,ponieważ to znaczy,że ktokolwiek to czyta:) (chyba)
XOXO;D 

czwartek, 23 czerwca 2011

Perfecta Cukrowy Peeling Do Ciała

Dax Cosmetics, Perfecta Spa, Cukrowy Peeling Do Ciała Marcepanowy

Co obiecuje producent: 
Dynamicznie oczyszczający peeling cukrowy do ciała o właściwościach złuszczających i wygładzających. Zawiera naturalne kryształki cukru, które, usuwając martwe komórki naskórka, idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Ponadto olejek ze słodkiego migdałowca łagodzi podrażnienia, doskonale zmiękcza, odżywia i regeneruje skórę.
Peeling reguluje mikrokrążenie w skórze, przeciwdziała cellulitowi, a apetyczny zapach marcepanu poprawia nastrój i działa relaksująco.

A jak spisuje się u mnie?
Bardzo lubię ten peeling, przyjemnie pachnie (trochę chemicznie ale według mnie przyjemnie) i zapach utrzymuje się na skórze jeszcze ok godziny po peelingu. Pod wpływem wody i tarcia drobinki cukru rozpuszczają się pozostawiając na skórze delikatny film niczym balsam do ciała, więc nie ma potrzeby kremowania ciała, bo peeling ściera i nawilża, czyli mamy 2 w 1:)
Ściera przyzwoicie, bez szału, ale to w końcu peeling cukrowy. 
Czy przeciwdziała celulitowi? Jak kazdy peeling coś tam pewnie działa, w końcu masujemy skóre, ale z łagodzeniem podrażnień to już chyba producent się zagalopował;p
Po jego użyciu skóra jest gładziutka, nawilżona, no cud, miód i orzeszki:) Na pewno kupię ponownie tylko teraz wypróbuję inne warianty zapachowe.  
Polecam.
Cena: ok 15zł za 225ml (na pewno nie jest wydajny, ale wart swojej ceny)
 

czwartek, 16 czerwca 2011

Klorane suchy szampon

 Suche szampony klorane:
Co obiecuje producent?
Szampon na bazie mleczka z owsa: 
Dzięki wyciągowi z owsa o właściwościach zmiękczających i ochronnych oraz substancjom pudrowym absorbujacym nadmiar łoju, szampon suchy na bazie wyciągu z owsa oczyszcza włosy bez użycia wody.
Szampon przeznaczony jest do częstego stosowania.Włosy stają się puszyste i natychmiast odzyskują świeży wygląd. Szampon suchy KLORANE jest łatwy i szybki w użyciu, może być stosowany np. przez osoby przebywające w szpitalu, które chwilowo nie mają możliwości mycia włosów wodą, lub w sytuacji nagłych odwiedzin przez niezapowiedzianego gościa albo natychmiastowej konieczności odbycia niezaplanowanego wcześniej spotkania.150ml.

Szampon na bazie wyciągu z pokrzywy:
Dzięki wyciągowi z pokrzywy o właściwościach zmiękczających i ochronnych oraz substancjom pudrowym absorbującym nadmiar łoju, szampon suchy na bazie wyciągu z pokrzywy wchłania nadmiar łoju. Jest doskonałym uzupełnieniem szamponów z użyciem wody w pielęgnacji włosów tłustych lub bardzo tłustych. Włosy staja się puszyste i natychmiast odzyskują świeży wygląd. 150ml.

Sposób użycia:
Należy mocno wstrząsnąć przed użyciem, rozpylić niewielką ilość szamponu Na włosy z odległości ok. 30 cm., pozostawić na włosach 2 minuty, a następnie dokładnie je wyszczotkować.

A jak w praktyce?
Jestem leniwa, a zimą muszę myć włosy codziennie, latem co dwa dni, ale dzięki tym szamponom mogę sobie pozwolić na mycie włosów zimą co dwa dni, a latem co trzy, jeśli potrzebuję to jeszcze rzadziej. 
Wystarczy, że rano rozpylę szampon na skórze głowy, po chwili go wyczeszę i od razu włosy podnoszą się u nasady. Nie muszę się bać, że w ciągu dnia włosy oklapną, bo efekt trzyma się cały dzień i jeszcze dłużej. Jedyny minus tego szamponu jest taki, że czasem zostawia mi we włosach białe kropki jak źle go wyczeszę, ale i tak go kocham;D
Wolę wersje z wyciągiem z pokrzywy, bo bardziej unosi włosy u nasady i rzadziej zostawia mi 'coś' białego we włosach. Polecam  wszystkim, których męczy częste mycie włosów, dla mnie rewelacja:)
Cena: ok 35 zł 

W między czasie przetestowałam TEN szampon i chwała, że nie był to mój pierwszy suchy szampon, bo bym na starcie się znięchęciła.Może i coś tam odświeża, ale marnie, nie unosi włosów u nasady, zdecydowanie NIE POLECAM! Lepiej dopłacić do klorane, bo na ten szkoda pieniędzy.

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Duo Fibre Lumiere vs Lancrone

Uwielbiam ten rodzaj pędzla, używam 100% mineralnej kolorówki i tym pędzlem nakładam, primer, podkład, puder, róż/bronzer. Przy mojej wrażliwej, płytko unaczynionej , suchej skórze podkład uwielbia się warzyć na nosie i policzkach, dlatego pędzlem typu flat top czy nawet LHK potrafię nałożyć ciut za duzo podkładu tak, że warzy mi się jeszcze zanim zdążę wyjść z domu, co nie oznacza, że takich pędzli nie używam.
Pędzle typu skunks kocham, bo po pierwsze nie muszę brudzic kilku pędzli do makijażu twarzy, nie mam takiego problemu z warzącym się podkładem, wiele osob mówi, że skunksy 'zjadają proszek' i nie dają takiego krycia jak FT czy nawet LHK. Pewnie zjadają więcej proszku, ale nie wiem jak to się dzieje, bo przy FT jak i skunksie zużywam tyle samo proszku, gdyż jak umaluję się skunksem to moja twarz po prostu wygląda tak lekko jakbym przypruszyła ją tylko pudrem, a uwierzcie mam co kryć, ale od krycia niespodzianek jest korektor, gorzej z naczynkami. Co by nie było KOCHAM TEN RODZAJ PĘDZLA I JUŻ CHYBA NIC TEGO NIE ZMIENI!;D
A teraz porównanie:
Różowy Duo Fibre Lumiere:
Idealnie miękki, nie zgubił ani jedngo włoska, a ma już ok roku, idealnie roprowadza kosmetyki, perfekcyjna długość rączki (takie właśnie lubię), dobrze leży w dłoni. IDEAŁ!:)
Cena: 12-13$ + wysyłka pędzli Lumiere też jest dość droga. (Znikł ze strony lumiere i najprawdopodobniej nie wróci;()
Duo Fibre  Lancrone F158:
Zapragnęłam kolejnego skunksa, więc zdecydowałam się trochę w ciemno na zakup wyżej wymienionego na allegro. Rączka jest niestety dłuższa niż tego lumiere, ja wolałabym trochę krótszą, ale do przeżycia.Objętość włosia trochę mniejsza niż przy Lumiere, a samo włosie nie jest takie mięciutkie jak przy różowym, ale nie mówię, że pędzel to jakiś drapak, kolejny raz do przeżycia. Niestety pędzel gubi włoski, już przy pierwszym praniu trochę zgubił, ale najgorsze jest to, iż potrafi zostawić mi  je na twarzy  co mnie irytuje, ale ponieważ pędzel mam krótko to liczę, że może po kilku praniach przestanie się lenić. Wiadomo, że przez mniej miłe włosie i fakt, że się leni to  już nie to samo, ale zasadniczo spełnia swoje zadanie.. Jestem nautralna (Jestem Szwajcarią!;) jeśli chodzi o ten pędzel, ani nie polecam ani nie odradzam, wybór należy do was:)
Cena 25-30zł z wysyłką (cena  nie odstrasza;))

poniedziałek, 6 czerwca 2011

BeBeauty

BeBeauty czyli biedronkowe cuda:)
Większość już zna  biedronkowe kosmetyki a jak ktoś nie zna to najwyższy czas nadrobić zaległości.
Kosmetyki dla biedronki prdukują takie firmy jak tołpa, perfecta.

Żel micealrny do mycia i demakijażu twarzy.
Na wstępie powiem, że jestem posiadaczką skóry suchej, wrażliwej, płytko unaczynionej i skłonnej do zapychania, dlatego jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o kosmetyki do twarzy. O tym żelu słyszałam już ok rok temu, kiedy był biedronkową limitowanką i nie skusiłam się na niego, bo gdzie mi tam będzie pasował żel z biedronki, kiedy droższe kosmetyki masakrują twarz... Jednak kiedy żel zrobił furrorę to musiałam go kupić, a żę cena przyciągała a nie  odstraszałą więc wylądował u mnie w łazience. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po użyciu twarz nie była czerwona co często  mi się zdarza, nie czułam niekomfortowego ściągnięcia, a skóra była gładka i promienna. Po dłuższym stosowniu mogę śmiało powiedzieć, że żel mnie nie zapycha i jest to jeden z niewielu kosmetyków do twarzy, który mogę bez obaw stosować. Ale żeby nie było, że to taki cud nad cudami to dodam, że nie jestem fanką wieloetapowego zmywania makijażu i  lubię, kiedy wystarcza mi do tego celu jeden kosmetyk i tutaj żel czasami zawodzi, bo nieraz muszę  dodatkowo domywać tusz. Podobno to zaszyfrowana tołpa, w każdym bądź razie z czystym sumieniem polecam wszystkim osobom, które lubią delikatne kosmetyki.
Cena ok 5 zł.


Żel  się sprawdził to kupiłam i peeling do stóp.
Peeling pachnie słodko-cytrusowo, przyjemnie:) A jak z jego właściwościami ścierającymi? Nie mam mu nic do zarzucenia, dobrze ściera zrogowaciały naskórek, wiadomo cudu nie uczyni, ale według mnie niczym nie ustępuje peelingom typu avon, oriflame, a pewnie nawet je przewyższa. Dwie minutki i peeling stóp zrobiony.
Cena ok 2,50.

Teraz czas na kremik do stóp.
Zapach słodki, cytrusowy, leczniczy?
Krem do stóp i paznokci odżywczo-nawilżający.
Mój wcześniejszy krem do stóp z oriflame nie dawał rady, a znając już trochę kosmetyki BeBeauty kupiłam  krem do stóp i znowu się nie zawiodłam. Krem fajnie nawilża i zmiękcza szorstką skóre stóp odświeżając je.Stosuję regularnie i widzę poprawę skóry, dlatego nie widzę sensu przepłacać.
Cena ok 3-4 zł.


Massło do ciała z olejkiem z pestek wingoron (z tego co wiem to edycja limitowana).
Przyjemny cytrynowy zapach, najmocniej pachnie sam środek,a sam zapach utrzymuje się na skórze jeszcze jakiś czas po aplikacji.
Co tu dużo mówić,nawilża przyzwoicie, mnie w zupełności wystarcza, bo nie mam problemu z suchą skórą na ciele. Ma konsystencje masełka, dość gęsty i niestety nie rozsmarowuje się tak łatwo i nie wchłania tak jakbym chciała, dlatego płakać nie będę, że to edycja limitowana i zapasów też nie poczynię. Wolę masełko np.perfecty, bo łatwiej się rozsmarowuje i wchłania, aczkolwiek nie uważam, że to zły produkt i szkoda na niego pieniędzy;)
Cena 7,99.


Wszystkie z opisane przeze mnie kosmetyki biedronki mają jedną wspólną wadę, mianowicie są strasznie mało wydajne, ale cena nam to wynagradza:)