poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Ziaja bloker

Słynny bloker ziaji jedni kochają, a drudzy wręcz odwrotnie...



Co pisze na etykietce:
Regulator pocenia
działanie blokujące: Skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.
Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.
Sposób UŻYCIA: używać przez 2 - 3 dni na noc, na czystą i suchą skórę pod pachami. Następnie stosować 1 - 2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. Nie stosować na skórę podrażnioną i po depilacji.
Skład: Aqua, Aluminium Chloride, Glycerin, Hydroxyethylcellulose, Potassium Sorbate.

Stosowałam sie do zaleceń producenta, nigdy nie użyłam na skórę po depilacji czy podrażnioną. Nie podrażnił mojej skóry, nic nie piekło i nic nie zadziałało. Nie mam problemu z nadmierną potliwoscią, ale wiadomo, że taki specyfik przyda się każdemu, bo mokre ślady pod pachami są obleśne. Nie zauważyłam żadnego działania, nawet minimalnego, więc przestałam używać, bo po co? Dobrze, że kosztował śmieszne pieniądze, bo ok 7 zł za 60 ml. Chyba powinnam wyrzucić go do śmieci, bo czekanie do kwietnia 2013 aż upłynie data ważności nie ma sensu:D Myślałam nad zakupem równie słynnego etiaxilu, ale on już nie kosztuje groszy, a boję się, iż u mnie również się nie sprawdzi. Taa gdybym wiedziałą, że coś mi będzie pasować to nie miałabym tylu bubli w domu, niestety:D Należę do grona antyfanek i zazdroszczę tym na których słynny bloker działa;)
Wiele osób narzeka na trudną dostępność, ja kupiłam w realu, jest też ponoć w tesco i nie tylko;)

Pozdrawiam i zaraz kładę się spać, bo trzeba rano wstać:D Nie czuję jak rymuję;* 

16 komentarzy:

  1. nie miałam go, u mnie zresztą go chyba nie dostanę.. a poza tym też powinnam chyba już iść spać ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię go, aczkolwiek wkurza mnie jego lepkość (to ta gliceryna w składzie...). Etiaxil jest mocniejszy i się nie lepi, ale za to szczypie. I jak tu dogodzić paszkom :DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam go od miesiąca, ale zadowolona nie jestem. Pożałowałam na Antidral...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam go ,ale czytałam tyle opini, pozytywnych jak i negatywnych, że chyba się nie zdecyduję, bo umnie może nie zadziałać -.-

    OdpowiedzUsuń
  5. Chochlik wakacje są, nie trzeba chodzić spać:D

    Idalia, czytałam, że kilka osob narzekało, iż bloker się lepi, a wiesz, że ja nic takiego nie zaobserwowałam, zero lepienia się...
    ciekawa jestem jakby etiaxil sprawdził się u mnie

    Zoila ja też chciałam zaoszczędzić:o

    Kinga to zazdroszcze

    Splątane słuchawki może akurat Ty należałabys do grona fanek;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jeszcze nie próbowałam blokera.

    OdpowiedzUsuń
  7. A na mnie działa bardzo mocno, nawet troche za mocno. Trzyma u mnie 3 dni idealna suchosc! Ale czasem niestety troche podraznia mi skore..

    OdpowiedzUsuń
  8. Polecam Gdańsk :) To jedno z najpiękniejszych miast w Polsce, naprawdę! :)
    Blokera nie używałam i nie zamierzam .

    OdpowiedzUsuń
  9. Według mnie, jeżeli się nie ma problemu z nadmierną potliwością, to nie ma potrzeby używać takiego blokera ; )

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam go, ale dużo o nim słyszałam - i rzeczywiście jedni go chwalą inni nie.
    Może kiedyś się skuszę i sama sprawdzę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahaha :> Dzieki za sprostowanie :P Nie chce mi sie juz tam nic poprawiac - polska mowa trudna mowa :P

    U mnie bloker stoi i czeka az mi sie etiaxil skonczy :P

    OdpowiedzUsuń
  12. ja się właśnie do niego przymierzam, bo mój gosh już przestał na mnie działać :/

    OdpowiedzUsuń
  13. na mnie działa, ale za to po użyciu skóra swędzi mnie jak nie wiem co. a zawsze używam go w dłuższym odstępie czasu od depilacji, bez żadnych podrażnień, a i tak dziko swędzi i tak. także regularnie na pewno nie będę go używać, ale w momentach zwiększonej potliwości mi się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam, ale nie jestem z niego zadowolona...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie zamieszczanie komentarzy typu: "Fajny blog, zapraszam do siebie..."
Każdy komentarz, który nie jest reklamą bardzo mnie cieszy:)
Na pytania pozostawione w komentarzach najczęściej odpisuję u siebie;*