Korektor pod oczy essence dostępny jest w 2 odcieniach, ja mam jaśniejszy odcien, który producent nazwał naturalnym beżem. Przed zakupem czytałam, iż korektor wychodzi bardzo jasny, a ja do typowych bladzioszków nie należę, więc chciałam kupić ciemniejszy, ale miał brzydki odcień. Na szczęście odcień korektora mi pasuje, jest o ton jasniejszy od mojego podkładu i wpada w żółty kolor. Nie mam problemu z cieniami czy tym bardziej workami pod oczami, więc często obchodzę się bez korektora pod oczy;)
Korektor delikatnie rozświetla spojrzenie wyrównująć koloryt. Nie zbiera się w zmarszczkach i wygląda naturalnie. Kupiłam go głównie po to, by nie kłaść na delikatne okolice oczu podkładu mineralnego i, by ukrył moje czerwone kreski w zewnętrznych kącikach, z kreskami radzi sobie średnio, maskuje je lekko, ale nadal są widoczne (bynajmniej ja je widzę:D). Nie wysusza, ale też nie nawilża. Punktowo nie próbowałam go kłaść, bo punktowo używam korektorów mineralnych. Korektor zamknięty jest w ładnym opakowaniu, które nie niszczy się, napisy się nie ścierają. Aplikator podobny jest do tych w błyszczykach, nie mam zastrzeżen, bo zawsze wklepuję korektor palcami. Korektor ma 7 ml i ważny jest 6 miesięcy od otwarcia, denrwuje mnie ta krótka data ważności, bo nie używam go codziennie i nie zdążę go zużyć, ponieważ korektor jest wydajny. Producent obiecuje 16 godzinną trałość, nie ma się co oszukiwać, że korektor wytrzyma tyle czasu w stanie nienaruszonym;)
Polecam ten korektor osobom, które nie mają super wymagań co do korektora pod oczy;)
Fajny gadżet w ładnym opakowaniu, który nada spojrzeniu dziewczęcy look:)
Kosztuje ok 12zł.
Kupiłam go dzisiaj na zapas- kończy mi się mój ukochany Bell i chciałam czegoś nowego. Pocieszyłaś mnie tą recenzją, przynajmniej nie kupiłam totalnego bubla :)
OdpowiedzUsuńZoila zrecenzuj jak pouzywasz, jestem ciekawa Twojej opini:)
OdpowiedzUsuńJak poużywam to na pewno odpowiednio go przemagluję :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie, ale myślałam, że będzie jaśniejszy :(
OdpowiedzUsuńciekawy, ale ja mam niestety cienie pod oczami;(
OdpowiedzUsuńMalwina zalezy jakie masz cienie,wiadomo, że korektor kryje ale nie jest to super kryjący korektor;)
OdpowiedzUsuńnie używam korektora :) ale gdybym jednak kiedyś zaczęła, to miałabym duże wymagania co do niego :)
OdpowiedzUsuńHm tego korektora jeszcze nie miałam:) Może kupie go przy następnej wizycie w Naturze;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKupiłam go ostatnio i ładnie rozświetla skórę, ale słabo kryje :(
OdpowiedzUsuńDZiekuje :)
OdpowiedzUsuńAh, to ciesze sie bo zawsze to kolejna szansa :>
JA mam teraz korektor z bell - wyglada dosłownie identycznie -tzn forma ta sama i tez nestety kryje niewstarczajaco :P
Ja go mam i uważam, że jest niezły - fajnie zastyga i kryje sińce pod oczami (ja mam delikatne, więc mi wystarcza). Ten drugi kolor jest w tonacji różowej, dlatego ma dziwny odcień :P
OdpowiedzUsuńŚwietne, zawsze o takim marzyłam ;*
OdpowiedzUsuń