Zamieszczam 'instrukcje obsługi' szczoteczki wondera o, którą prosiłam w tej notce. SexiChic chciała bym ją zamieściła, a pewnie nie tylko jej się przyda;)
Zdjęcia katalogowe dostałam od Malwiny.
Mam nadzieję, że nie masz mi za złe opublikowanie tego zdjęcia?:)
Czyli stroną z krótszymi włoskami rozprowadzamy tusz, a stroną z dłuższymi włoskami przeczesujemy na koniec malowania żeby rozdzielić rzęsy:) Tak właśnie robiłam, ale coś mi się wszyło, że jakimś sposobem podkręca się nim rzęsy;D
Dzieki :D
OdpowiedzUsuńNiezłe z tym tuszem :D
Mam ten tusz,jest ok,ale nie powiedziałabym,że jest lepszy od benefitu,mac'a;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Majorka
ja nie mówię, że jest lepszy, nigdy nie miałam benefitu czy maca
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo:) Tak robiłam tą szczoteczką ale lepiej być pewnym:)
OdpowiedzUsuńja też tak robiłam i też chciałam się upewnić:)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że nie mam nic przeciwko:) niech porada służy innym:D
OdpowiedzUsuńhmm, ciekawy ten tusz ;) Jednak ja już się tyle razy zawiodłam na tych super-nowoczesnych szczoteczkach, że raczej się nie skuszę. Chyba, że będzie mi gdzieś dane przetestować :))
OdpowiedzUsuń:) Moje rzęsy trudno jest 'ogarnąć', dlatego ja osobiście jestem zadowolona z efektu. Podobno o gustach się nie dyskutuje. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy tusz..i ta szczoteczka ;) Obserwujemy się ? Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńLubię tusze z Oriflame :) ale tego jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten tusz...długo nie chciałam się na niego skusić bo nie miałam zaufania do tuszy katalogowych...ale jak juz raz zamówiłam tak lecę chyba z 10 opakowaniem:D
OdpowiedzUsuń:)
ps wróciłam:D nareszcie :D
ja jak na razie też jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńale na 2 opakowanie nie skuszę się od razu, bo mam jeszcze pare tuszy,które chcę przetestowac:)
cieszę się:)