Dzisiaj ma dla was recenzję dwóch pędzelków do rozcierania.
Słynnej kulki Essence, którą możemy kupić za grosze w naturze, douglassie i kilku wybranych niesieciowych drogeriach, które mają szafe essence oraz różowej kulki CS, którą również możemy wrzucić do koszyka przy zakupach na www.coastalscents.com, kosztuje jeszcze mniej niż ta z essence;)
Essence: Włosie jest milutkie, pędzelek nie zgubił ani jednego podczas prania (słyszałam, że z niektórych wypadają włoski, więc to chyba loteria na jaki egzemplarz trafimy, ja na szczęście trafiłam b. dobrze). Do nałożenia cienia na całą powieke jest za mały, ale do rozcierania się nadaje, może nie jest perełką, ale jesli nie mamy niczego porządnego do rozcierania to polecam nabyć ten essencowy;)
CS: Włosie nie jest tak miłe jak tego z essence, podczas prania gubi włoski, ale mimo wszystko lubię go bardziej. Ma odrobinę większą objętość włosia i bardzo lubię nakładać nim cienie na całą powiekę (nie lubię dużych pędzli do oczu, bo moje zdolności manualne pozostawiają wiele do życzenia), granice również możemy nim rozetrzeć;)
Uważam, że pędzelki warte są swojej ceny;)
mam tą kulke z essence i bardzo cenie :) kosztowala grosze i jest swietna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs :) http://yoanka-venus.blogspot.com/2011/10/recenzja-produkty-my-organic.html
Mam kuleczkę z Essence, ale ten z CS też wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMam oba i też wolę ten z CS :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten z Essence, mam 2 sztuki i bardzo sobie je chwalę :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam dużo pozytywnych opinii o tym pedzelku z essence
OdpowiedzUsuńja mam najzwyklejsze pędzelki do cieni, a moje zdolności manualne także pozostawiają wiele do życzenia ;)
OdpowiedzUsuńa ja nie, robię sobie z nich meble :P
OdpowiedzUsuńCiekawe wrażenie sprawiają ;)
OdpowiedzUsuńmam tą kuleczkę i chyba będę musiała odnowić moją pędzlową serię ;d
OdpowiedzUsuńu mnie kuleczka z Essence gubiła włoski tylko na początku teraz już jest ok :)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię kuleczkę z Essence;)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety pod oczy się nie sprawuje :(
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja porównawcza ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio stwierdziłam, że przyda mi się pędzel do rozcierania, a ponieważ nie mam jakichś mega zdolności manualnych, to ten z Essence będzie jak znalazł, bo jest tani:) Szkoda przy moich marnych zdolnościach inwestować 60 zł w pędzel. Jak się nauczę nim dobrze posługiwać, to będzie można pomyśleć o inwestycji:)
OdpowiedzUsuń